WWiele kobiet zwraca się do dietetyków z problemem ze zgubieniem tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha. Ankiety prowadzone wśród pacjentek udowodniły, że pozbycie się nieestetycznej oponki jest jednym z najtrudniejszych obszarów do modelowania. Dlaczego? Okazuje się, że winne są błędy, które nagminnie popełniają osoby odchudzające się. Oto 5 najpopularniejszych z nich.
Na wstępie należy zaznaczyć, że z dietetycznego punktu widzenia najważniejsza była, jest i będzie odpowiednia, zbilansowana dieta. To od niej przede wszystkim powinniśmy zacząć rewizję swoich kroków na drodze ku płaskiemu brzuszkowi. W dalszej kolejności są oczyszczanie organizmu z toksyn, aktywność fizyczna i domowe zabiegi ujędrniające. Ale o tym za chwilę…
Błąd nr 1: Źle liczymy kalorie
W efekcie spożywamy ich znacznie więcej, niż spalamy. Ich nadmiar obraca się w tkankę tłuszczową. Najczęściej przyjmowanie większej liczby kalorii związane jest z tym, że podjadamy między posiłkami. Wiele osób nie planuje również swojego jedzenia, co w efekcie skutkuje tym spożywaniem „przypadkowych” pokarmów o znacznie wyższej kaloryczności. Często popełnianym błędem jest również świadome przyjmowanie większej liczby kalorii (np. w postaci deseru) w nadziei, że je spalimy.
W zakresie odżywiania zbyt łatwo ufamy restrykcyjnym głodówkom, które znacznie spowalniają nasz metabolizm. Wiele osób uważa, że skoro podczas takiej pseudokuracji spożywa się naprawdę niewiele kalorii, to następuje niezwykle szybki spadek wagi. Niestety. Głodówki przynoszą efekt odwrotny od oczekiwanego – tłuszczyk zamiast znikać, zaczyna się pojawiać po takiej kuracji w ekspresowym tempie.
MOJA RADA: Najlepsze efekty przynosi dieta zbilansowana, składająca się z 5 posiłków dziennie, o odpowiedniej, dopasowanej do naszego stylu życia kaloryczności. Taki plan będzie działał na nas motywująco – po pierwszych efektach będziemy mieli ochotę na więcej.
Błąd nr 2: Jemy zbyt mało warzyw i owoców!
Dlaczego to tak poważny błąd? Ponieważ warzywa i owoce wspierają naturalne procesy związane z detoksykacją organizmu. Dzięki zawartemu w nich błonnikowi, nasz metabolizm przyspiesza i znacznie łatwiej pozbywa się produktów ubocznych przemiany materii i złogów w jelitach – przez to nasz brzuszek się zmniejsza, a organizm znacznie lepiej reaguje na odchudzanie (proces ten jest znacznie efektywniejszy i szybszy). Ponadto niektóre owoce pomagają szybko spalić tkankę tłuszczową. Warto zatem zaprzyjaźnić się z tymi produktami, zrobionymi na ich bazie koktajlami i modnymi ostatnio smoothie.
MOJA RADA: Włączmy do swojej diety warzywa i owoce w formie, którą pokochamy – czyli np. aromatycznych smoothie. Dodam tylko, że możemy dobrać takie składniki, by działały one odchudzająco. Warto zatem połączyć:
- Ananasa – który tłumi apetyt i pomaga spalać tkankę tłuszczową.
- Cytrynę – wspomagającą trawienie i zawierającą błonnik pektynowy.
- Imbir – pobudzający metabolizm i rozgrzewający.
- Szpinak – bombę witaminową.
- Banana – dostarczającego energii.
- Len – który pomaga spalić tkankę tłuszczową i działa osłonowo na nasz układ pokarmowy.
Jak to połączyć?
Wycisnąć sok z cytryny, dodać do niego zmielone nasiona lnu, utarty imbir oraz pozostałe składniki. Dokładnie zblendować. Jeśli napój będzie zbyt gęsty, można dolać wody.
Błąd nr 3: Uderzanie w tłuszcz na brzuchu tylko jednym rozwiązaniem
Wielu osobom wydaje się, że robienie tzw. „brzuszków” jest jedynym i pewnym rozwiązaniem na pozbycie się tkanki tłuszczowej z tych okolic. Nie jest to prawda. Jeśli zaufamy tylko temu rozwiązaniu i nie zmienimy swoich nawyków żywieniowych, to tak naprawdę niewiele zdziałamy, a problem będzie co jakiś czas powracał. By nasza walka o smukły brzuch nie zmieniła się w walkę z wiatrakami, należy połączyć chociaż minimalną aktywność fizyczną z dietą – oczywiście zbilansowaną i dopasowaną do nas jak najlepiej.
MOJA RADA: Postaw na zbilansowaną dietę, dzięki której najpierw pozbędziesz się złogów w jelitach i oczyścisz organizm z toksyn, a potem wymodelujesz sylwetkę (taki efekt zapewni dieta z grup białkowych np. OXY). Do diety dołącz proste ćwiczenia na mięśnie brzucha i aktywność fizyczną np. spacery lub jazdę na rowerze. Pierwsze efekty zaobserwujesz już po pierwszym tygodniu. Pamiętaj jednak, by zacząć od umiarkowanej ilości powtórzeń – np. 20-30 w jednej serii i stopniowo je zwiększać.
3 najlepsze ćwiczenia na brzuch:
1. Połóż się na plecach na podłodze, zegnij nogi w kolanach i rozłóż stopy do szerokości bioder. Następnie zapleć dłonie za głową, napnij mięśnie brzucha i unoś głowę oraz klatkę piersiową. Powinnaś poczuć, jak pracują Twoje mięsnie brzucha. Wykonaj kilka powtórzeń tego ćwiczenia.
2. Połóż się na plecach, zapleć dłonie na karku i zegnij nogi w kolanach (stopy na podłodze, złączone). Napinaj mięśnie brzucha, unoś nogi do pionu i wracaj do pozycji wyjściowej.
3. Ćwiczenie „w biurze” – jeśli sporo czasu spędzasz w pozycji siedzącej – wykorzystaj to! Siedząc na krześle, wyprostuj plecy i pod odcinek lędźwiowy kręgosłupa podłóż wałek – np. z ręcznika. Napnij mięśnie brzucha i starając się przyciskać kręgosłupem wałek do krzesła podnoś raz jedną, raz drugą nogę (zgiętą w kolanie). Wykonaj kilka powtórzeń tego ćwiczenia.
Błąd nr 4: Brak konsekwencji w działaniu
To kolejny, bardzo często pojawiający się błąd. Jest grupa osób z tzw. „słomianym zapałem”. Osoby te bardzo chcą wymodelować swoją sylwetkę, zgubić kilka kilogramów i najzwyczajniej w świecie lepiej się poczuć. Raz na jakiś podejmują nawet działanie – przechodzą na dietę i zaczynają ćwiczyć. Niestety nawet najlepszą dietę porzucają po 2-3 dniach. Bardzo szybko tracą motywację i rezygnują ze swojego celu jeszcze zanim zauważą pierwsze efekty.
MOJA RADA: Warto sobie stworzyć swój plan działania i go dokładnie rozpisać na kartce. Uwzględnić w nim dietę, ćwiczenia i domowe zabiegi – np. masaż brzucha czy peeling zrobiony z fusów kawy i oliwy z oliwek. Taką kartkę warto powiesić w widocznym miejscu – np. na lodówce i dbać o to, by realizować kolejne etapy tego planu. Sprawdź także inne polecane przeze mnie sposoby na utrzymanie motywacji na wysokim poziomie.
Błąd nr 5: Objadamy się na noc!
Plagą naszych czasów jest jedzenie obfitego wieczornego posiłku. A przecież nie jest tajemnicą, że nasz metabolizm znacznie spowalnia wieczorem. Zatem jeśli zjemy zbyt wiele przed snem, nasz żołądek będzie miał problemy ze strawieniem tego, a my sami jeśli nawet zaśniemy, nie wypoczniemy i rano obudzimy się zmęczeni. Dlaczego sen jest tak ważny? Zapewnia on przecież regenerację – w naszym organizmie podczas snu wydzielany jest hormon wzrostu, który regeneruje nasze komórki. Warto wiedzieć, że aby się zregenerować podczas snu, nasz organizm zużywa spore pokłady energii – czerpiąc również z tkanki tłuszczowej. By tego procesu nie zakłócić należy ostatni – dosyć lekki posiłek zjeść o odpowiedniej porze.
MOJA RADA: Na wieczorne posiłki wybieraj posiłki złożone z białka i wystrzegaj się węglowodanów – powodują one wzrost insuliny i hamują spalanie tłuszczów nawet na 5 godzin. Wieczorem możesz postawić również na wspomagające metabolizm warzywa – dlatego doskonałym rozwiązaniem będzie np. sałatka lub koktajl warzywny – np. z ogórka (koniecznie z dodatkiem wspomagającej oczyszczanie organizmu z toksyn cytryny).
Źródło: OXY
W skrócie:
Odchudzanie brzucha wymaga od nas pewnej systematyczności i zaplanowanego działania. Warto połączyć zbilansowaną dietę z aktywnością fizyczną i wykonywanymi w domu zabiegami – wystarczy zwykły masaż brzucha. Powinniśmy się również wystrzegać najczęściej popełnianych w tym zakresie błędów.