Według badań, okres wiosenny to czas, kiedy najwięcej osób podejmuje próbę zrzucenia zbędnych kilogramów. Pierwsze ciepłe dni uświadamiają nam, że warto zadbać o sylwetkę. Trzeba jednak wiedzieć, jak uchronić się przed czyhającymi na drodze do szczupłej sylwetki pułapkami i osiągnąć sukces.
Okazuje się, że w odchudzaniu wielu z nas popełnia błędy. Najczęściej są to banalne pomyłki, które niestety owocują porzuceniem diety po kilku dniach i tym samym niezrealizowaniem swojego postanowienia noworocznego. Winowajcami takiego stanu rzeczy są powtarzane od dawna związane z odchudzaniem mity. Jeśli chcemy osiągnąć sukces, powinniśmy popracować nad następującymi obszarami:
1. Stosowanie „diet cud”
MIT: Krótkotrwałe a intensywne diety dają szybkie i trwałe efekty.
Prawda jest taka, że osoby, które maja do zrzucenia więcej kilogramów bardzo często stawiają na tzw. „diety cud”. Są to niezwykle wyniszczające organizm diety, które charakteryzują się krótkim (czasami 3-4 dniowym) jadłospisem i najczęściej drastycznie obniżoną kalorycznością lub też jedzeniem tylko i wyłącznie produktów z jednej grupy. Jest to niezwykle niebezpieczne dla naszego zdrowia i niestety również nieefektywne. Kilogramy stracone w ten sposób wracają wraz z efektem jo-jo, a po takim odchudzaniu pozostają niedobory witamin i mikroelementów w organizmie.
MOJA RADA: Dużo lepszym wyborem są diety opracowane przez specjalistów, które są zbilansowane i zgodne z zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia. Należy zwracać uwagę również na to, czy dana kuracja ma plany żywieniowe uwzględniające etapy: wprowadzania do diety i stabilizacji. Jak pokazuje praktyka, takie kuracje (np. dieta OXY) charakteryzują się znacznie mniejszym współczynnikiem występowania efektu jo-jo.
2. Omijanie posiłków
MIT: Pominięcie jednego z 5 posiłków prowadzi do przyjęcia mniejszej ilości kalorii w ciągu dnia i w efekcie do chudnięcia.
Niestety wiele osób wierzy w ten powtarzany jak mantrę mit i nie je np. śniadania. Warto wiedzieć, że takie postępowanie skutkuje narażeniem się na napady wilczego głodu w dalszych częściach dnia i mimowolnym spożywaniem dużo większej liczby kalorii. Często popełnianym błędem jest również pomijanie lub chaotyczne planowanie przekąsek. Może to w efekcie doprowadzić do spożycia nawet 300 kcal więcej w ciągu dnia! Kluczem do sukcesu jest zatem racjonalne planowanie tego, co jemy.
MOJA RADA: Warto postawić na dietę z dokładnie opracowanym jadłospisem – z propozycjami 5 posiłków, porami ich spożycia i ich kalorycznością. Dzięki temu można trzymać się pewnego, opracowanego przez specjalistę planu bez ryzyka, że zbłądzimy lub pominiemy jakiś posiłek.
3. Mylenie pojęć „niskotłuszczowy” z „niskokaloryczny”
MIT: Niskotłuszczowe potrawy nie tuczą i można je spożywać w dowolnych ilościach.
Niestety wiele osób nadal uważa, że jeśli dany produkt ma obniżoną wartość tłuszczu, to nie wpływa na przybieranie na wadze, ponieważ automatycznie jest niskokaloryczny. To mit. Przecież kaloryczność potraw nie zależy od zawartości w nich tłuszczu, ale ilości energii, jaką dostarczają. A ta z kolei wiąże się z węglowodanami. Warto również wiedzieć, że niezależnie od tego, czy dany produkt jest niskotłuszczowy czy też niskokaloryczny nie może być spożywany w nieograniczonych ilościach.
MOJA RADA: Warto dokładnie czytać etykiety, na każdym produkcie jest przecież szczegółowo rozpisany udział poszczególnych składników pokarmowych, zawartość witamin, mikroelementów i kaloryczność. Takie postępowanie może nas uchronić przed przyjęciem wielu dodatkowych kalorii. Dzięki temu będziemy również dokładnie wiedzieli, co jemy oraz jakie produkty są naprawdę wartościowe.
4. Kalorie w płynie
MIT: Podczas odchudzania można spożywać dowolne napoje bez obawy o przytycie.
Niestety jest to dosyć często powtarzany mit i tym samym powielany błąd. Napoje również mają swoją kaloryczność! Właściwie jedynie woda jest „bezkaloryczna” inne napoje mają swoja wartość. Wierząc w ten mit można naprawdę wiele stracić, bo np. szklanka soku typu „Kubuś” czy soku jabłkowego mają po 125 kcal, szklanka soku pomarańczowego prawie 100 kcal. Złudne bywają również wody „smakowe”, bo o ile szklanka zwykłej wody ma 0 kcal, to takiej o smaku truskawkowym ma ich już 60.
MOJA RADA: Podczas diety odchudzającej należy zwracać uwagę na to, co pijemy. Należy się wystrzegać wszelkich dosładzanych soków. Zamiast nich warto pić soki jednodniowe lub przygotowane samemu w domu. Bezkarnie można pić jedynie wodę, która jest pozbawiona kalorii. Można do niej wrzucić plasterek cytryny albo tez listek mięty, które poprawiają jej walory smakowe i wspomagają metabolizm.
5. Źle postawione cele
MIT: Postawienie przed sobą celu „chcę schudnąć” jest wystarczającym motywatorem i z pewnością doprowadzi do szczupłej sylwetki.
Niestety nie jest to prawdą. Nie wystarczy tylko zaplanować, należy również konsekwentnie do tego dążyć. Trzeba wiedzieć, że aby tego dokonać należy swoje cele formułować mądrze. Co to oznacza w praktyce? Otóż nie planujmy rzeczy nieokreślonych lub takich, które są niemożliwe do spełnienia. W pierwszym przypadku cel będzie wydawał się tak odległy, że z pewnością nie będzie motywował do działania. W drugim natomiast zniechęcimy się do działania po pierwszym niepowodzeniu, a takie na pewno spotka nas przy postawieniu przed sobą nieosiągalnego celu.
MOJA RADA: Mądre planowanie to przede wszystkim stosowanie metody „małych kroczków”, czyli stawianie przed sobą małych celów pobocznych w drodze do tego głównego – takich małych cegiełek. Jeśli zatem zaplanujemy: „w tym roku chcę zrzucić 10 kg”, to małymi kroczkami będą następujące działania: „od dziś nie jem słodyczy”, „od jutra chodzę na długie spacer y wieczorem”, „w tym miesiącu schudnę 2 kg” itd.
6. Codzienne ważenie się
MIT: Codzienne ważenie się i mierzenie swoich obwodów pozwala na pełne kontrolowanie masy ciała i postępów w odchudzaniu.
Niestety prawda jest zupełnie inna. Codzienne ważenie się działa demotywująco! Na naszą wagę wpływa wiele czynników – chociażby spożyte dzień wcześniej posiłki, ilość wypitych płynów, czy w przypadku kobiet cykl menstruacyjny. Podczas codziennego pomiaru możemy nie zauważyć spadku masy ciała, albo też zauważyć, że wzrosła nieznacznie. Takie wskazania wagi mogą sprawić, że porzucimy dietę i plany o szczupłej sylwetce odłożymy na nieokreśloną przyszłość.
MOJA RADA: Najlepiej wybrać jeden dzień w tygodniu, w którym będziemy kontrolować swoją wagę (najlepiej rano przed śniadaniem i treningiem). Ważne jest by pomiarów dokonywać o stałej porze – by był on miarodajny w perspektywie miesiąca. Nowoczesne diety respektują te zasady. Szczególnie te działające na zasadzie „Wirtualnego Dietetyka” (np. dieta OXY), które wymuszają dokonywanie takiego cotygodniowego ważenia i notowania wskazań wagi.
Źródło: www.dietaoxy.pl
W skrócie:
Wiosna to czas, kiedy najwięcej osób podejmuje próbę zrzucenia zbędnych kilogramów. Niestety wiele osób nadal ma błędne przekonania dotyczące tego procesu i powtarza mity.
Warto zatem wiedzieć, jak zaplanować odchudzanie, wystrzegając się przedstawionych w artykule pułapek i osiągnąć sukces na tym polu. Wielkim ułatwieniem z pewnością są diety, które zawierają najnowsze ustalenia w zakresie dietetyki (np. dieta OXY), a ich plany pozwalają uniknąć dietetycznych wpadek.